Propozycja wycieczki nad morze spotkała się z wielkim entuzjazmem wśród uczniów. Tak wielkim, że nie starczyło miejsc dla wszystkich chętnych. Nie mogliśmy się doczekać kiedy nadejdzie dzień wyjazdu.
W poniedziałkową noc stawiliśmy się pod restauracją Dworek w Szonowicach, aby tam zająć miejsce w komfortowym autokarze. Podróż bardzo nam się dłużyła i nie dla wszystkich była przyjemna. Na szczęście około 10 rano byliśmy już w Gdańsku i od razu przystąpiliśmy do zwiedzania Westerplatte. Pani przewodnik ciekawie opowiadała o miejscu pierwszych potyczek Polaków Niemcami. Byliśmy na symbolicznym cmentarzyku żołnierzy, zdążyliśmy nawet kupić sobie kilka pamiątek. Potem wyruszyliśmy zwiedzać Stare Miasto Gdańsk, Rynek, statek „Sołdek”. Wieczorem podjechaliśmy do naszego hotelu, a po kolacji od razu poszliśmy na spotkanie z morzem. Do plaży mieliśmy około 1500 m. Co odważniejsi od razu wskoczyli do wody, mimo że była bardzo zimna i wiał wiatr.
Kolejny dzień minął nam na wysłuchaniu koncertu w oliwskiej katedrze i zwiedzaniu Gdyni. Przejście klifem- najbardziej hardcorowa część wycieczki, spacer po gdyńskim molo, zwiedzanie żaglowca „Dar Pomorza”, a na koniec wizyta w Centrum Experyment. To miejsce, gdzie mogliśmy zwiedzać indywidualnie, a nawet sami przeprowadzaliśmy doświadczenia i eksperymenty na różnych urządzeniach. A wieczorem…znowu nad morze…kąpiel, zbieranie bursztynów i nawet im to dobrze szło…..zachód słońca…
Ostatni dzień naszej wycieczki to zwiedzanie Stoczni Gdańskiej i Centrum „Solidarność”, miejsca, gdzie w 1970 r. rozpoczęły się pierwsze zamieszki między obywatelami a ówczesną władzą. Po obiedzie wyruszyliśmy do domu. Co niektórzy odsypiali w autobusie zaległe noce spędzone na graniu w karty i nie tylko……pozostali oglądali filmy. Nikt nie marudził, nikt nie narzekał… no chyba tylko na to, że nogi bolą….Dużo się nachodziliśmy, jeszcze więcej obejrzeliśmy, a czas spędzony razem to fajne wspomnienie na długie lata.